Męczycie mnie i męczycie więc Wam daję ;3
POZDRO dla tych co czytają z 6a !!!!!
Ten kto wie to wie ;3
Dziękuje także za te 1023 wejść , 322 na stronce na Fb i za WASZE miłe słowa!!
Jesteście kochani!!!
To przyjemność dla Was pisać bo w sumie Bardzo kocham pisać ;3
No rozpisałam się ale YOLO......
~Ana
Bianca
-Tato! Przepraszam! Nie chciałam ! To wszystko przez niego!-zaczęłam płakać.
Hades podszedł do mnie i usiadł na tym samym kamieniu.
-Przez kogo?-spytał.
-Przez Apolla...-powiedziałam.
Tatuś zmarszczył brwi.
-Nie rozumiem? -powiedział.
-Ja ... zakochałam się w Leonie.... a wiesz że Apollo jest zazdrosny... ja wcale tak nie chcę ! -wytłumaczyłam i zdałam sobie sprawę że to było bez sensu...
-Leo Valdez ... Tak? Zapomnij o nim. Wiesz przecież że Apollo kocha cię całym sercem.-powiedział. Jak on morze? Jestem oburzona!
-Ty masz prawo , nazywać się moim ojcem?!-wykrzyknęłam i zeszłam z kamienia jak oparzona.
-Kochanie ja żartowałem. Wiem co znaczy prawdziwa miłość...-zaczął.
-Ty wiesz co znaczy prawdziwa miłość? Nowość.-powiedziałam. Nie mogłam się powstrzymać i zaśmiałam się . Pomimo że tatę uraziłam przyłączył się do mnie.
Gdy przestaliśmy , Hades przytulił mnie do siebie.
-Bardzo przypominasz swoją mamę , wiesz? -szepnął.
Od paru lat mam do niego pytanie tylko boję się je zadać. Pomyślałam że to odpowiedni moment.
-Tato? Skoro jesteś panem podziemia to czemu...-zaczęłam lecz Hades skończył to zdanie za mnie.
-Nie mogę jej uwolnić?
-No właśnie.-przytaknęłam.
-Bo wasza mama ... ona jest w Elizjum i jest jej tam dobrze a po za tym bracia mi zabronili jej odwiedzać.-powiedział.
-Szkoda.-powiedziałam.
-O teraz będzie obiad , chodź .- pomógł mi wstać. Ruszyliśmy w stronę jadalni. Tata zasiadł przy głównym stole na którym czekała na niego ambrozja i nektar.
Usiadłam przy moim stoliku. Rozejrzałam się po jadalni. Właśnie w drzwiach zobaczyłam Nica który trzymał rozbawioną Grace. On też był szczęśliwy.
Dziewczyna pocałowała mojego brata w policzek i usiadła na swoim miejscu. Nico podszedł do mnie.
-Siostruś . Jak tam ?-spytał.
-Nie mam ochoty na rozmowę-powiedziałam.
Uśmiech zszedł z ust mojego brata.
-Dlaczego?-spytał zaniepokojony.
-Po prostu nie. Idź do Grace . Ja i tak muszę odwiedzić Leosia-powiedziałam.
Wyszłam z jadalni i udałam się w stronę domku dzieci Hefiego.
Weszłam do niego. Podeszłam do łóżka na którym leżał Leoś. Widać że stan jego zdrowia się poprawił. Ciągle na mnie patrzył . Na jego twarzy widać było rozbawienie.
Usiadłam obok niego. Pocałował mnie w policzek. Uśmiechnęłam się.
-Tęskniłem-szepnął.
-Ja też -odpowiedziałam również szeptem.
Leoś patrzył mi oczy.
-Coś się stało?-spytał.
-Oprócz tego że Apollo ciągle mnie zaczepia , uderzyłam mojego tatę kamieniem w głowę przez przypadek , zobaczyłam Nica całującego się z jakąś dziewczyną , cholernię ( czytaj bez tego ę na końcu) za tobą tęskniłam , to nic . -powiedziałam.
-Przepraszam że prze ze mnie tyle wycierpiałaś...-powiedział Leo.
-To wcale nie przez ciebie... tylko Apolla . Możemy pogadać o czymś innym?-spytałam.
Leo uśmiechnął się.
-A o czym chcesz pogadać ? O naszej przyszłości czy o naszym przyszłym wspólnym domu?-spytał.
Zachichotałam .
-Bardzo zabawne . - powiedziałam.
-No dobra . Więc mówiłaś że przyłapałaś Nicka całującego jakąś lalę , tak?-spytał.
-No tak.-przyznałam.
-Widzisz . Marzenia się spełniają ! - powiedział uradowany.
-Nie każde .-zaznaczyłam.
-Na pewno?-spytał , znacząco podnosząc brwi.
-Czy ty coś sugerujesz? -spytałam.
-No raczej-zamyślił się-a jak ma na imię ta dziewczyna?-dokończył.
-A coś ty taki ciekawski?-odpowiedziałam.
-Widzisz . My faceci tak mamy.-wytłumaczył.
Zaśmiałam się.
-To wy macie strasznie prostą logikę... a po za tym co wam to da? To imię?-spytałam.
-No jeśli imię jest fajne to pytamy się o inne szczegóły .-powiedział.
-Takie jak?-zachęciłam.
-Wygląd , zainteresowania , umiejętności .... i długo by wymawiać. Ale wiesz Nico nigdy nie mówił że ma tak bardzo sexy siostrę.-powiedział.
Popatrzyłam na niego. Nic nie powiedział tylko się nachylił i mnie pocałował .
Jak ja za tym tęskniłam!!!
Właśnie miałam pomyśleć żeby nikt mi tej chwili nie zniszczył , ALE niestety....
naturalnie do domku wparował.....
Jak wcześniej pisałam , lubię trzymać Was w niewiedzy....
POZDRO ;* ;* :* :* :*
~Ana
Yes pierwsza ! CO TY SE ŻARTY STROISZ ???? Tak nam przerywać. ZNOWU !
OdpowiedzUsuńApollo, Apollo, zawsze ten Apollo ^^
OdpowiedzUsuńA tak na serio to świetny rozdział!!! Pisz pisz pisz bo ja nie wytrzymam! Weny jak najwięcej i rozdziału jak najszybszego :D
PS. kocham Leo!!! <3 <3 <3
Ana nie wytrzymam niech zgadnę Hefi lub Apollo lub ojciec bianki
OdpowiedzUsuńKiedy napiszesz ten kolejny pamiętnik Nicka ?
OdpowiedzUsuńProszę szybko.
Niech zgadnę.. Na 50% będzie to Apollo możliwe że to Nico (tak, tak pewnie poszedła za siostrą..) ale raczej Apollo :P I żeby taki stary dziad.. Do Bianki.. Nie.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział lub pamiętniczek Nicka <3 I jeśli jutro czegoś nie będzie.. Pożegnaj się z życiem ^^
Pozdrawiam i wenki kochanej życzę :D